Azoty muszą odłożyć marzenia o brązowym medalu do kolejnego sezonu. W środę zespół z Puław przegrał w decydującym, piątym meczu z MMTS Kwidzyn 28:29
Początek spotkania był wyrównany, ale szybko wysoką formę zasygnalizował bramkarz gości Sebastian Suchowicz, który odbił kilka groźnych strzałów i MMTS wyszedł na prowadzenie 7:4. Drużyna trenera Marcina Kurowskiego w 18 minucie po trafieniu Mateusza Kusa doprowadziła jednak do remisu po 9. I do końca pierwszej odsłony to puławianie dyktowali warunki. I dzięki temu na przerwę schodzili przy prowadzeniu 15:13.
Niestety po zmianie stron gospodarze szybko musieli odrabiać starty. Zaledwie po pięciu minutach gry to ekipa z Kwidzyna znowu wygrywała (16:15). Kolejne fragmenty zawodów to wyrównana walka bramka za bramkę. Dopiero w 42 minucie miejscowi znowu odskoczyli na dwa gole, kiedy Jan Sobol trafił na 20:18. W mgnieniu oka na tablicy wyników pojawił się jednak kolejny remis.
Zacięta walka toczyła się do ostatnich sekund. W 54 minucie w dużo lepszej sytuacji znaleźli się przyjezdni. Najpierw spudłował Jan Sobol, co wykorzystał Michał Adamuszek i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 26:24. Na dodatek to MMTS był w posiadaniu piłki, a na ławce kar przebywał jeszcze Mateusz Jankowski.
Mimo to podopieczni trenera Kurowskiego się nie poddawali. W końcówce ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Sobol. I to on poderwał kolegów do walki. Czech rzucił na 27:28, a po chwili kontra Azotów zakończyła się golem Przemysława Krajewskiego. I wszystko nadal było możliwe.
Niestety ostatnie sekundy lepiej wytrzymali goście. Adamuszek zdobył bramkę na wagę zwycięstwa, a Azoty nie potrafiły doprowadzić do dogrywki i kończą sezon w kiepskich nastrojach.
Azoty Puławy – MMTS Kwidzyn 28:29 (15:13)
Azoty: Stęczniewski, Grzybowski, Sokołowski – Masłowski 9, Sobol 5, Szyba 4, Kus 3, Bałwas 3, Krajewski 3, Przybylski 1, Tylutki, Kus, Jankowski, Barzenkow, Grzelak. Kary: 16 minut.
MMTS: Suchowicz – Daszek 9, Orzechowski 5, Adamuszek 4, Rombel 4, Peret 2, Mroczkowski 2, Sadowski 1, Klinger 1, Seroka 1, Nogowski. Kary: 8 minut.
Sędziowali: B. Lemanowicz (Łąck), M. Baranowski (Warszawa). Widzów: 800.
Stan rywalizacji: 2:3, zwycięstwo MMTS.